Ariadne podaje nić, przed nami korytarze, wstęgi ścieżek, niepoliczone wejścia, albo wyjścia...

DIALOGUE-------DIARY-------E-PRUS-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

YOU TRANSLATE

6 września 2008

Początek roku akademickiego

Tematem naszej inauguracji jest muzyka - utwór Lisy Gerrard "Sacrifice." To wyjątkowy temat jak na prezentacje Akademii Aleksandryjskiej. Tu przecież przedstawiamy wyłącznie tematykę antyczną, która odnosi się zazwyczaj do starożytnej Grecji okresu klasycznego.

Lecz dzisiaj będzie inaczej. Rzecz niniejsza nie dotyczy twórczości muzycznej Lisy Gerrard. Rzecz nie odnosi się również do historii muzyki. Rzecz nie będzie analizą trendów współczesnej sztuki. Czym się więc zajmiemy?

Upadający świat a utwór Lisy Gerrard

Taka jest podstawowa teza. Pieśń Lisy Gerrard z jednej strony "informuje" o tragedii upadającego świata, a z drugiej, jest rozpaczliwym odwołaniem do Harmonii Sfer. W pewnym sensie jest wołaniem o pomoc dla upadającego świata. Artystycznym przyzywaniem tych mocy, które są w stanie pomóc w rekonstrukcji świata, kultury, idei człowieka.

Sytuacja przekroczyła naturalne granice. Wprawdzie nie uderza w prawa uniwersalne, ale wystarczy, iż totalnie zniekształca koncepcję człowieka, opis jego obecności na Ziemi. Jednym z katastroficznych przejawów tego zjawiska jest akcentowanie przygodności życia osoby ludzkiej - akcentowanie względności ludzkich dokonań. A ostatecznie dominantą naszej epoki będzie wszechogarniająca pustka egzystencji.

Dwuwymiarowy świat (np. ma - nie ma) rości sobie nawet pretensje do metafizyki. A jeśli nie otrzyma licencji, Licentia Vita, od metafizyki, filozofii, mądrości, poznania, sztuki, reflesji, to dwuwymiarowy świat zamierza odrzucić od współczesnego człowieka wspomniane dyscypliny, jako już przestarzałe, czyli pochodzące z innego świata, który odszedł na zawsze. Tak, na naszych oczach dokonuje się totalna uzurpacja. Wybijającym się wątkiem tego procederu jest przekreślanie wewnętrznej autonomii człowieka, nie wspominając o podcięciu jego duchowych fundamentów (nie religijnych - a właśnie duchowych, to nie to samo).

Oczywiście, genetycznie ujmując te zjawiska, trendy, procesy; powinniśmy sięgnąć do pierwocin Epoki Oświecenia; ale także głębiej - do niszczenia Epoki Hellenistycznej (w tym Akademii Aleksandryjskiej i Biblioteki Aleksandryjskiej), do podcięcia pradawnych nurtów kultury, cywilizacji i światłej techne. Mamy zbyt mało miejsca, by podejść tu i teraz do prezentowanej problematyki genetycznie. Zresztą efekty spustoszenia są niewyobrażalne w swoich rozmiarach, a więc nie ma czasu.

Lisa Gerrard w utworze "Sacrifice" (pamiętajmy, to komentarz do Jej utworu i wykonania) chce sprowadzić "odpowiedź" na niszczycielskie posunięcia uzurpatorów. Ten zamysł nie jest pozytywny, bo gdy się uda - rozegra się walka. To będzie Har Magedon. Tak, ów wspominany i prawdziwy zarazem Armageddon. Czyli istnieje możliwość przeniesienia tragedii upadającego świata (przede wszystkim świat upada w nas wewnętrznie) w "scenografię" metafizyczną. Byłaby to "jeszcze większa" tragedia świata, spectrum, człowieka... Albo w istocie odsłoniłby się wreszcie prawdziwy zamysł uzurpatorów. Runęłaby konstrukcja, hybryda rzeczywistej kultury i cywilizacji, pociągając za sobą w przepaść.

Lepiej więc by pieśń Lisy Gerrard nie była skuteczna. Czy zatem dla upadającego świata istnieje droga powrotu do normalności; do równowagi przypływów i odpływów światła; do Harmonii Sfer, która jest w stanie docierać na Ziemię? Czy są jakieś inne efektywniejsze rozwiązania dla ludzkiej osoby, niż tylko teurgiczna pieśń Lisy Gerrard?

Pamiętaj o tych pytaniach - u progu Academia Alexandria.

Brak komentarzy: