pictoribus atque poetis quodlibet audendi semper fuit aequa potestas - Quintus Horatius Flaccus
Wszelkie rozważania o sztuce należy rozpocząć od tego, że ma ona charakter misteryjny (
1). Nie zawsze jednak artysta świadomie bywa hierofantem, mistagogiem lub epoptem. Wcale to nie pomniejsza jego dokonań czy mocy, która płynie ze stworzonych: dźwięku, obrazu i słowa. Siła przywołana przez artystę może przemienić wszystko wokół siebie. To znaczy, iż odbiorca nagle odczyta boską wieść i stanie się już kimś innym, niż przed chwilą. Zmieni się więc jego spojrzenie (vista, spectrum, vidhia), a zatem zmienią się również rzeczy, które go otaczają (
2). Może tak stać się niepostrzeżenie. Na przykład będzie to podziemny strumień - rzecz, która wpłynęła na odbiorcę - by przypuszczalnie po latach objawić się na zewnątrz.
O słowach, szczególnie w magii, teurgii i innych duchowych tradycjach, twierdzi się, że mają zniewalający wpływ. Marzeniem wielu poetów jest powrót do tej mitycznej epoki, kiedy słowa bezpośrednio objawiały swoją ukrytą moc sprawczą. Był to oczywiście specyficzny ciąg słów, podany w odpowiedniej melodyce, rytmie, metrum, przy wykorzystaniu charakterystycznych dysonansów. Twórca lub boski odtwórca snuli tę pieśń przy udziale świadomości, albo bez jej udziału.
Dźwięk i obraz mają jeszcze większy wpływ na ludzi, niż słowo. Współcześnie ten wpływ i zjawiska, które inicjują dźwięk oraz obraz przesłania gruba zasłona świadomego siebie "ja". Lecz tak, jak dawniej rozgrywa się wielkie misterium - choćby blask czy cień tego tajemnego procesu nie docierają do ego. A jeśli objawiają się nikłe ślady psychicznych procesów lub nawet duchowej transmutacji, to napawają lękiem, sugerując destrukcję poznanego już świata czy kosmiczną katastrofę "ja."
Sztuka budzi, rozgrywa i operuje takimi siłami, których nie jest w stanie poskromić ego. Właśnie ten arbitralny stosunek ego do rzeczy, własnego otoczenia i spraw niezwykłych, mówi zarazem o ignorancji i nieprzydatności ego do wtajemniczenia - bo też w misterium przemiany można wszystko stracić, a zyskać nic w każdym sensie (
3). Wolno powiedzieć jeszcze inaczej - to ukryte i tajemne siły budzą, rozgrywają oraz operują sztuką. I tak w oceanie zewnętrznego świata odnajdujemy ślady innych światów: wewnętrznego i tych nieprzejawionych (
4).
Jednym z wielkich wtajemniczeń jest wtajemniczenie Kabira. W mistyce islamskiej, a szczególnie w kręgu bractw Sufich tradycji perskiej (ismaelici), występuje formalny stopień rozwoju duchowego, który nazywa się "
al'Kabir." Trochę również na temat sensu i charakteru tego wtajemniczenia mówi poezja i legenda o życiu hinduskiego mistyka z XV wieku. Mistyk i poeta Kabir działał na pograniczu dwóch tradycji - hinduskiej i islamu. Pamięć i szacunek wobec niego zachowali zarówno Sufii, jak i Hindusi. Do dzisiaj w Indiach działa hinduistyczna sekta licząca około miliona wyznawców, która odwołuje się do mistyki Kabira. Część z zachowanych "
Pieśni" Kabira weszło w skład świętej księgi Sikków ""
Adi Granth."
Pojęcie "Kabira", a właściwie "Kabirów", występuje w tradycji antycznej Grecji. Kabirowie brali udział w apollinsko-dionisyjskich misteriach na Samotrake. Orpheus jako epopt tych misteriów wtajemniczał Argonautów w czasie wyprawy po Złote Runo na wyspie Lemnos w pobliżu Samotrake. Hezjod widział Kabirów w jednej ze świątyń w Egipcie i określił ich jako śmieszne posążki (
5). W ogóle są problemy z opisaniem tych istot; z wyznaczeniem ich boskiego czy bardziej nadnaturalnego charakteru i mitologicznej roli - nie w greckim panteonie bogów, ale raczej w jednym z rytów misterium przemiany. Kabirowie pojawiają się u początku cyklu roku rolniczego. Mają też coś wspólnego z jesiennym odejściem Persephone. Mają również coś wspólnego z zakrzesaniem ognia, który w wyniku przemian pór roku umarł był na ziemi. Wreszcie mają wiele wspólnego z momentem oczekiwania i wyciszenia przed dniem zmartwychwstania światła. Kabirów było może pięciu, sześciu, siedmiu, ośmiu, dziewięciu - ponieważ utożsamiano ich z Dioskurami, Korybantami, Kuretami i Telchinami. Po misteriach samotrackich zachowały się cztery imiona Kabirów: Aksjeros, Aksjokersa, Aksjokersos i Kadmilos. W antycznej Grecji uważano ich za starszych od bogów olimpijskich. Wprawdzie Kabirowie mieli żeński odnośnik (nimphy Kabirydy), ale prawdopodobnie nie reprezentowali ani energii żeńskiej, ani męskiej (
6)
p r z y p i s y
1. W sensie ścisłym dotyczy to sztuki duchowej, która niewiele ma wspólnego ze sztuką sakralną, ponieważ ta ostatnia często posługuje się alegorią. Istnieje również podział na sztukę witalną, psychiczną i duchową. Wyznacznikiem "duchowości" nie jest iluzyjność lub temat przedstawienia, ale przede wszystkim kolor (barwa) - harmonia barw czy dysharmonia oraz specyficzna kompozycja (por. np. Stanisław Ignacy Witkiewicz - jego idea "Czystej formy").
2. Nie zawsze jest to tak efektywne przeżycie. Obraz powoli nakłada się na wcześniej przyswojony obraz - generalnie rzecz rozbija się o szczegóły; inne subtelne oświetlenie; ta sama barwa, lecz o innym blasku i przytomność widzenia.
3. Na tym poziomie nic nie można powiedzieć o tym, co się zyska po duchowej przemianie. Wyższy poziom świadomości? Nonsens.
4. Światy nieprzejawione można również rozumieć jako te, które mogą wyłącznie konkretyzować się (dla zmysłów) za sprawą sztuki. Na przykład - obraz sugeruje, że tam za "zasłoną" barw i strojem kompozycji istnieje coś z jeszcze większą mocą.
5. Rudolf Steiner opisał, narysował i wykonał posążki misteryjne Aksjerosa, Aksjokersa i Aksjokersosa -
Katalog des Gesamtswerks, R. Steiner, Dornach 1992, s. 121. Ten czwarty jest nieobecny, parafrazując J. W. Goethego, ale nad wszystkim trzyma pieczę (
Faust, cz. II).
6. Prawdopodobnie Kabirowie, "Wielcy Bogowie" ("
Megaloi Theoi"), pochodzą z takiej epoki, kiedy jeszcze nie było rozdziału na energię żeńską i męską - albo są z tego poziomu spectrum opisu egzystencji.