Ariadne podaje nić, przed nami korytarze, wstęgi ścieżek, niepoliczone wejścia, albo wyjścia...

DIALOGUE-------DIARY-------E-PRUS-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

YOU TRANSLATE

31 maja 2007

Porwanie Europy

Tym razem Zeus Keratos upodobał sobie piękną Azjatkę, Europę, córkę Telephassy i króla Sydonu lub Tyru kwietnej krainy Kanaan. Ojcem Europy mógł być Agenor lub Phoinix. Najczęściej wymienia się Agenora - co się wykłada: męski, bohaterski, zuchwały, wspaniały.
Europa więc, córka Agenora Wspaniałego lub nie mniej przecież wspaniałego Phoinixa, pewnego wiosennego dnia zrywała kwiaty w towarzystwie innych dziewcząt na łąkach Sydonu lub Tyru, blisko morza. Były to narcyzy, hiacynty, fiołki, róże i tymianek. Europa kładła kwiaty do pięknego koszyka, który kiedyś wykonał Hephaistos w darze dla Libii - matki Telephassy i babki Europy. Na złotej blasze koszyka było widać: biegnącą jałówkę i Zeusa, zaraz obok dwóch mężczyzn nad brzegiem morza, a w głębi srebrny Nil. Tą jałówką była Io, praprababka Europy. Io - tragiczna uczestniczka miłosnych dokonań Zeusa Pykosa. Lecz to wydarzyło się znacznie wcześniej, u zarania.
Kiedy więc Europa w towarzystwie sydońskich lub tyreńskich dziewcząt wędrowała kwietnymi łąkami blisko morza, Hermes z woli Gromowładnego popędził trzodę Agenora jej na przeciw. I w tym właśnie momencie Zeus przemienił się w trójkolorowego byka (śnieżnobiałego, czerwonego o odcieniu fiołka i czarnego) z wielkim podgardlem i z iskrzącymi się małymi rogami. W takiej postaci Zeus powoli zbliżał się do wybranej.
Nagle stado krów otoczyło Europę, zajętą zrywaniem kwiatów. Jeszcze nie spostrzegła intruza. Jego obecność zdradził dopiero zapach szafranu lub krokusa. Lecz było już za późno.
Oto tragiczna i heroiczna historia nabrała rozpędu. Bożek Eros prawie siłą usadził Europę na grzbiecie pozornie przymilnego i uległego byka Zeusa. A wtedy Zeus pognał ku morzu, a potem wartko popłynął na zachód ku Krecie. Europa oglądała się za siebie, jedną ręką trzymając róg byka a drugą jakiś przedmiot - broszę, puzdro lub konchę. Drogę morską torował im delfin. I wreszcie dopłynęli, porwana i uwodziciel. Byk Zeus pod wiecznie zielonym platanem o pięciopalczastych liściach lub w zagajniku wierzbowym (maj jest miesiącem wierzby) w okolicach kreteńskiej Gortyny, albo w jaskini diktejskiej, przemienił się w orła i w tej postaci posiadł Europę.
Równie szybko Zeus Aetos czy Aietos porzucił swoją zdobycz. Na otarcie łez zostawił trzy dary: cudowną włócznię, złotego psa i spiżowego golema Talosa (Słońce; Słonecznego). Na Krecie Europa urodziła trzech synów Zeusowi: Minosa, Rhadamanthysa i Sarpedona. Potem z woli Gromowładnego poślubiła Asteriona (Gwieździstego) władcę Krety, który dzieci Europy usynowił. Takie były dobre początki złego, albo złe początki dobrego.

Mit o Europie odnosi się do narodzin cywilizacji i kultury. Jego sens i moc sprawcza obejmują znacznie większy krąg niż tylko kulturę minojską czy kulturę antycznej Grecji. Ten mit głosi o początkach naszej umysłowości - i w pewnym sensie jest wciąż aktualny. Występują tu: uwiedzenie i porzucenie; miłość i tragedia; ryt misteryjny i fakt przemiany. Pełnia tej opowieści jest specyficznym sposobem kształtowania świadomości. Najpierw żywa część Azji, księżniczka Sydonu lub Tyru zostaje porwana i uwiedziona na Krecie, albo też sama zbrojnie najeżdża Kretę, jako Amazonka. Potem wydaje na świat potomków: królów, mędrców i patriarchów. Na jej poszukiwania ruszył m.in. jej brat, Kadmos - który dał asumpt do rozwoju greckiego alfabetu, opartego na alfabecie fenickim i założył greckie Teby. Wnukami Europy będą Ariadna i Minotaur, a zatem od niej rozpoczyna się również wątek wtajemniczeń.
Traktujmy Kretę minojską, mit o Europie i w ogóle mitologię antycznej Grecji jako istotny krąg naszej egzystencji - fundamentalny archetyp. Właśnie w taki sposób jesteśmy dziedzicznie obciążeni. Nie można o tym zapominać. Jeśli więc nie pamiętamy, archetyp żyje w mroku, zepchnięty do podświadomości zbiorowej i indywidualnej. Taka egzystencja rodzi potwory - gdy śpi umysł. Współczesny hedonizm daje więc zniszczenie, zbrodnię, a ostatecznie samobójstwo. Czy kultura może popełnić samobójstwo?


Oto link http://homepage.mac.com/cparada/GML/Europa.html

1 komentarz:

Unknown pisze...

podajcie mi link z obrazem tycjana - porwanie europy prosze jest mi bardzo potrzebny i to natychmiast