Ariadne podaje nić, przed nami korytarze, wstęgi ścieżek, niepoliczone wejścia, albo wyjścia...

DIALOGUE-------DIARY-------E-PRUS-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

YOU TRANSLATE

27 maja 2007

Misterium Kabira - część 2

Hipotetycznie Kabirów można odnieść do dziewięciu Muz - zakładając, że jest ich również dziewięciu. Gdy Muzy policzymy jako trzy po trzy Mojry, objawi się dość intrygująca sytuacja (7). Trzy Mojry, trójca żeńskich energii (emanacji) są śladem Wielkiej Bogini Matki. Jej właśnie braćmi zgodnie z mitologicznym wątkiem mają być Kabirowie - trzech po trzech. W ten sposób w rozważania o wtajemniczeniu Kabira wplata się liczba trzy i jej wielokrotność. Pełnię tego wtajemniczenia określa liczba dwanaście, która po przekształceniach wielokrotnej trójcy w zasadzie jest trójką inaczej zapisaną. Sytuacja więc wraca do początku i koło zamyka się, a właściwie jest absolutnie otwarta i nie ma końca ani początku. Lecz wtajemniczenie Kabira nie sięga takiej pełni z wielu powodów, a wyłącznie operuje cyklem na poziomie liczby dziewięć. Tak sygnowany typ poznania i wiedzy odpowiada charakterowi wtajemniczenia. (8)
Można przyjąć, iż symbol wyrażony dźwiękiem, obrazem lub słowem, który ukazuje się zewnętrznym zmysłom, powinien odpowiadać trzem światom: zewnętrznemu, wewnętrznemu i światu Ducha. Tak też sprawdza się pochodzenie znaku, jego treść - czy jest w ogóle symbolem a nie imitacją, sytuacją podmiany lub obliczem metafizycznej negacji. (9)
Naprawdę symbol sprawdza się w dziewięciu sferach, poza którymi leżą wszystkie zewnętrzne sfery (świat zewnętrznych zmysłów) i wiele sfer wewnętrznych (pozostają nieliczne z ciała mentalnego). Poznanie symbolu w całości, jeśli w ogóle jest możliwe, rozgrywa się na poziomie sfery buddhi. Właśnie tu w pewnym sensie lokuje się poznanie artysty, a zarazem wtajemniczenie Kabira. Gdybyśmy podjęli paschalny wątek stacji Jezusa Chrystusa - liczby jeden i dwa dotyczą sfery mentalnej, a następne włącznie z liczbą dziewięć obejmują sferę buddhi.
Jak zatem rozpoczyna się wtajemniczenie Kabira? Ryt misteryjny, a także mitologiczny (to, co z nich pozostało w piśmiennictwie), podpowiadają, że na początku zostają wygaszone wszystkie ogniska. Przez dziewięć dni nie wolno wzbudzać ognia ani posługiwać się nim. Misterium rozpoczyna ciemność, brak ciepła i poczucia bezpieczeństwa. I taka sytuacja trwa przez dziewięć dni, aż Kabirowie przyniosą święty ogień lub pozwolą go przynieść i tym samym dopełnią wtajemniczenia. Mrok, lęk i zwątpienie rozsnuwają się przez dziewięć dni nad drogą, którą trzeba przejść, by poznać i wejść w święty ogień.
Persephone przebywa w Tartarze. Te dziewięć dni poprzedza jej powrót na ziemię. Mimo panującego mroku sytuacja jest w pewnym sensie podniosła. Czuje się obecność nienarodzonego jeszcze ognia. Czas wtajemniczenia wypełnia trójca Mojr: Lachesis, Klotho i Atropos. Pierwsza jest "tą, która mierzy"; druga "tą, która przędzie"; a trzecia "tą, której nie można odwrócić, ani uniknąć." Są równie prastare jak matka Ziemia. Towarzyszą misterium odrodzenia czy zmartwychwstania, ponieważ są obecne przy wszystkich narodzinach. We wtajemniczeniu Kabira pojawiają się po trzykroć - choćby dlatego, iż tyle razy trójka mieści się w dziewiątce. Występuje również wiele innych powodów. (10)
Kabir-artysta musi narodzić się po trzykroć, by być tym, do czego lub na kogo przeznaczył go los. Kabir-artysta musi po trzykroć ponieść śmierć, po trzykroć więc w czasie wtajemniczenia Lachesis, Klotho i Atropos będą kręcić kołowrotkiem, snuć nić i ciąć przędzę. Najpierw umrze stary Kabir, potem ten dzisiejszy - i wreszcie umrze ten następny, który jeszcze nie pojawił się na ziemi. Proces trzykrotnej śmierci jest nieodwracalny, ale przez tak mocne ofiarowanie wtajemniczony artysta przybliża się do duchowej istoty Ziemi (11). Potrzebne jest miejsce, odpowiednie naczynie, dla świętego ognia, który z każdym dniem zbliża się. Ogień zakrzesa się, narodzi i przejawi w wodzie - w psychicznej energii Wielkiej Bogini Matki.

p r z y p i s y
7. W mitologii greckiej jest wiele sugestii o podobieństwie Mojr do Muz - choćby bliska greckiej tradycja tracka. Właśnie mit o Orpheusie podpowiada taką hipotezę.
8. Tę wiedzę udaje się jeszcze wyrazić językiem sztuki. Jeśli sięga ona poziomu dziewiątki, to powyższe stwierdzenie jest tylko teoretyczne.
9. Gdyby część tak zwanych "obrazów świętych", ich wymowę oraz fundament ideologiczny, program estetyczny, przedłużyć poza świat ziemski w te "inne światy" (jeszcze przejawione) - okazałyby się dziwne i straszne rzeczy.
10. Dziewiątka, Enneada, to jeden z najstarszych sposobów ukazywania świętej przestrzeni. Prawdopodobnie jest to również prastary interwał czasu - trzy dziewiątki, to blisko miesiąc kalendarzowy i kilka feralnych dni; albo miesiąc księżycowy. Kabirów może być tylko trzech (oprócz tego zawsze nieobecnego) i mogą się mnożyć i troić poprzez dni wtajemniczenia do liczby dziewięć, podobnie Mojry.
11. Kabir-artysta topi się lub roztapia w praoceanie - Matce. Połyka go Ryba. W tym momencie jeśli wszystko istnieje naprawdę, to Kabira nie ma - lecz gdy tego wszystkiego nie ma; to zmienia się w Rybę - w kształt, którego nie widać. Ryba symbolizuje brahmana, tchnienie niewidzialnego brahmana, coś podobnego do idei arche.(W najstarszych Wedach słowo "brahman" było pisane z małej litery.)

Brak komentarzy: