cicha muzyka płynie
spod strun harfy
nieustannie coś tańczy
bez nogi i stopy
gra nie mając rąk
nie mając słuchu
słyszy
bo on jest słyszeniem
a zarazem słuchającym
zamknięte są więc bramy
do wonnego ogrodu
lecz tam nie ma nikogo
nikogo też dostrzeżemy
ale mądry zobaczy
co w tej pieśni
Kabir (XV w.)
(red. poet. K. Salagan)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz